W minioną sobotę 4 marca sianowska Victoria zagrała zaległe spotkanie z rundy jesiennej ze Wrzosem Wrześnica. Gospodarze pokonali zespół Marcina Lisztwana 4:2
Wrzos na własnym boisku potrafi urywać punkty faworyzowanym zespołom. Przypomnijmy, że do tego spotkania Wrzos z dziewięciu wywalczonych punktów, aż osiem wywalczył na własnym boisku. Punkty wywalczył w spotkaniach z: Bajgiel Będzino 2:2, Sława Sławno 2:2, Zawisza Grzmiąca 4:4 (mecz na wyjeździe), KS Sieciemin 6:1 oraz Głaz Tychowo 2:1.
Ponadto wiosną 2022 – Victoria Sianów przegrała we Wrześnicy, aż 0:6.
Sianowianie przyjechali do Wrześnicy pewni wiary we własne umiejętności. Victoria przez większość spotkania była stroną, która przeważała, ale niestety bramki zdobywali rywale.
Gospodarze w 40 minucie wyszli na prowadzenie, po golu Dominika Tiso. Niedługo później Tomasz Majerczak uderzał na bramkę rywali, bramkarz odbił wprost pod nogi Konrada Wagnera, który wpakował piłkę do siatki. Do przerwy 1:1.
Po zmianie stron w 65 minucie w sytuacji sam na sam — Wagner wyprowadził Victorię na prowadzenie 2:1. Niestety już w 70 minucie Krzysztof Komorowski doprowadził do remisu.
W końcówce spotkania Victoria zaryzykowała i otworzyła się, co wykorzystali gospodarze. Jedna z kontr zakończyła się bramką, a do siatki trafił Bartłomiej Bielańczuk. Podopieczni Marcina Lisztwana próbowali jeszcze wywieźć, chociaż punkt. Niestety nadziali się na kolejną kontrę i Igor Iwanisik ustalił wynik spotkania na 4:2 dla Wrzosu Wrześnica.
Porażka zepchnęła nasz zespół na szóstą lokatę w tabeli. W przyszły weekend Victoria podejmować będzie Wybrzeże Biesiekierz.
Zdjęcia / fot. Aleks Fotografia